niedziela, 26 stycznia 2014

#6 niespodzianka

Każdy chyba lubi dostawać niespodzianki. A ja uwielbiam robić niespodzianki. Te dla osoby bliskiej i drogiej są najlepsze. Jakiś prosty, ale zabawny prezent, zwariowana rzecz bez okazji. To wszystko dla tego, żeby zobaczyć uśmiech na twarzy tej drugiej osoby. Bezcenne! I ta adrenalina, to napięcie przygotowywania. Czy wszystko się uda? Czy się spodoba? Czy nie zrobię z siebie aby może głupka? Pamiętam jak raz na urodziny mojej przyjaciólki zrobiłam razem z kilkoma dziewczynami gre. Nie zdąrzyłyśmy przygotować prezentu, więc to miało nam dać czas przez weekend. Sama gra okazała się strzalem w 10! Ale czasu nie kupiłyśmy sobie-Aga rozwiązała wszystkie zagadnki i zadania w dwie godziny...

A dziś to ja zostałam zaskoczona. Nie zdradzę co to było, co dostałam i co zastałam, ale trochę rozmazanym zdjęciem uchylę rąbka tajemnicy.

P. S.
Wiem czemu ludziom oczy się błyszczą. Bo zachodzą łzami szczęścia. Wiem czemu oczy zachodzą czasem mgłą. Bo to tak na prawde skroplona radość.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz